Administrator |
Administrator |
|
|
Dołączył: 06 Gru 2005 |
Posty: 467 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Płeć: Kobieta |
|
|
|
|
|
|
Wesoly, weź pod uwagę, że dla niektórych największym marzeniem jest jak najszybciej wynieść się z tego Wydziału nie wszyscy są tacy zdolni jak Ty i dla nich te studia są męczarnią. Po części winę ponosi fakt, że ludzie nie patrzą czy to jest odpowiedni kierunek dla nich, czy dadzą radę, czy to ich w ogóle interesuje. W Polsce panuje jakiś debilny pogląd, że aby się "liczyć" w życiu trzeba mieć skończony porządny kierunek studiów. Gówno prawda.
Obserwując absolwentów studiów widzę często ich dno. Mieszkają w jakiejś dziurze (w przyszłości np. Kobierzyce), zarabiają marnego tysiąca złotych (marnego, bo w obecnych czasach zapewnia wegetację a nie życie), każdy dzień wygląda tak samo i co jest najgorsze - ci ludzie nie mają żadnej ambicji żeby coś zmienić w swoim życiu (po studiach ludzie są za starzy na duże zmiany i młodzieńcze plany już dawno są nieaktualne). No, ok - po naszym Wydziale jest inaczej, w końcu zaledwie 6% wszystkich absolwentów co roku jest po studiach technicznych, więc w naszym sektorze z pracą jest nieco lepiej, ale i tak z tego co widzę, to plany studentów ograniczają się do: zdobyć dobrze płatną (a nie interesującą) pracę (a przecież spędza się w niej jedną trzecią życia!!! ), założyć rodzinę, mieć ciepło w domu i pełne brzuchy, ale gdzie tu jest adrenalina??? I tak oto w wieku 30 lat prowadzą tryb życia jak staruszkowie, a po kilkunastu latach żałują, że prowadzili taki nudny, ustabilizowany tryb życia, żona odchodzi bo facet ciągle tylko siedział w pracy i zarabiał zapominając o tym, że kasa nie zapewnia szczęścia.
Nie rozumiem po co kończyć coś co się zaczęło skoro cała przyjemność tkwi właśnie w skakaniu z kwiatka na kwiatek - gdy już wszystko wiesz idziesz dalej i zbierasz kolejne doświadczenia i co w tym złego? Że się "poddajesz"? Każdy powinien żyć dla siebie, a nie żeby udowadniać niewiadomo komu że się da radę. Warto mieć odwagę żeby zrobic coś ze swoim nudnym życiem póki nie jest za późno.
Poza tym studia oprócz przekazania wiedzy i rozwinięcia inteligencji mają z nas zrobić Ludzi, dlatego czy warto skupić się wyłącznie na nauce i piątkach indeksie (często kosztem włazidupstwa i poniżania się) czy lepiej wykorzystywać i lawirować między różnymi możliwościami, które daje nam etap studiów? |
|